Judi Evans, bo to o niej mowa, jest amerykańską aktorką znaną przede wszystkim z serialu “Dni naszego życia”. W połowie maja gwiazda przeżyła prawdziwy dramat! Lekarze, by ocalić życie celebrytki musieli amputować jej nogi!
Judi Evans trafiła do szpitala po tym jak spadła z konia podczas jednej z przejażdżek. Aktorka skarżyła się na wielki ból kręgosłupa, oraz wyznała ratownikom, że przez chwilę nie miała czucia w nogach.
Kiedy dotarła do szpitala, okazało się, że jest ona nosicielką koronawirusa. Stwierdzono u niej chorobę COVID-19, w wyniku czego w jej nogach pojawiły się liczne zakrzepy. Lekarze, aby ocalić życie aktorki, podjęli jednogłośną decyzję – amputacja!
Evans jednak stanowczo zaprzeczyła i powiedziała, że nie zgadza się na to w żadnym wypadku. Jak się okazało dobrze zrobiła. Sytuacja się uspokoiła, a teraz jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, jednak nadal pozostaje w szpitalu…
“Ciągle przebywa pod obserwacją i nadal ma problemy z zakrzepami krwi, które wywołała choroba COVID-19. Jednakże w ostatnim tygodniu przebadano ją na obecność koronawirusa i wyniki są negatywne. Poza zakrzepami w obu nogach, miała gorączkę, bóle mięśni i kaszel” – powiedział w rozmowie z FOX News Howie Simon, rzecznik aktorki.
Comments are closed.