W październiku 2020 roku Martyna Wojciechowska poślubiła Przemysława Kossakowskiego. Para liczyła, że to początek szczęśliwego życia. Pojawiły się jednak problemy, które dziennikarka i jej mąż muszą przezwyciężyć. Wojciechowska martwi się o swoją dorastającą córkę.
Wojciechowska i Kossakowski spotykali się od dłuższego czasu, jednak ślub był dla wszystkich sporym zaskoczeniem. Wydawało się, że teraz czekają ich tylko cudowne chwile pierwszych miesięcy małżeństwa. Radość i spokój nie trwały jednak długo.
Z doniesień jednego z tygodników wynika bowiem, że Martyna Wojciechowska martwi się o swoją dorastającą córkę, 12-letnią Marysię. Sama także w jej wieku zmagała się ze sporymi problemami.
Martyna samotnie wychowuje córkę, ponieważ jej tata przegrał walkę z chorobą nowotworową. Marysia bardzo to przeżyła. Dziennikarka dołożyła wszelkich starań, żeby pomóc jej uporać się ze stratą.
Teraz jednak nastolatka zaczęła bardzo zwracać uwagę na swój wygląd. Wojciechowska jest tym niezwykle zaniepokojona. – Marysia wchodzi w okres dojrzewania. Coraz częściej mówi o odchudzaniu i dietach. Staram się obrócić ten temat w stronę rozwijania możliwości fizycznych – mówiła dziennikarka w rozmowie z “Na żywo”.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Celebrytka jest tym bardzo zmartwiona, bowiem pamięta przez co sama w jej wieku przechodziła. Martyna była bliska depresji. “Dziennikarka stara się chronić ją przed trendami bycia szczupłym za wszelką cenę. W jej wieku sama o tym myślała, tylko mądrości jej mamy Joanny uchroniły ją przed popadnięciem w rozpacz i depresję” – donosi tygodnik.
Dzisiejszy świat jednak nie pomaga. Presja wśród młodzieży jest ogromna. Wszystko za sprawą kultu szczupłego ciała i perfekcyjnego wyglądu.
Martyna na szczęście może liczyć na wsparcie męża, który dla Marysi stał się autorytetem. Dziennikarka ma więc nadzieję, że Przemysław Kossakowski pomoże jej z problemami córki. – Bardzo dobrze rozumie się z Marysią. Lubią się i szanują, a to podstawa każdej dobrej relacji – zdradziła jakiś czas temu Wojciechowska.