Katarzyna Dowbor bardzo lubi tradycyjne święta. W jej domu musi być przystrojona choinka oraz pięknie wyglądający stół. Tegoroczne Boże Narodzenie, także w przypadku znanej dziennikarki, są inne niż wszystkie dotychczasowe
– W tym roku moja 87-letnia mam odmówiła udziału w rodzinnym spotkaniu ze względu na to, że jest w grupie ryzyka i ma choroby współistniejące, m.in. cukrzycę – wyjawiła w rozmowie z “Dobrym Tygodniem” Katarzyna Dowbor. – Umówiłyśmy się, że dowiozę jej wszystko do mieszkania. Z racji tego, że jeżdżę po całej Polsce, nie chcę jej narażać, więc kontakt utrzymujemy głownie telefoniczny. To będą pierwsze takie święta od wielu lat, nietypowe, bo bez mamy i babci przy wigilijnym stole, ale taka jest sytuacja i nic na to nie poradzimy. Trzeba po prostu jakoś przetrwać – opowiadała gwiazda.
I dodała, odnosząc się do ubiegłorocznego wypadku matki:
– Mam czuje się już bardzo dobrze. Pomieszkiwała ze mną przez pól roku, zdecydowała że wraca do siebie i chce być samodzielna. Ma duże mieszkanie, w którym funkcjonuje jej się komfortowo. Kiedy miała kłopoty ze zdrowiem to rzeczywiście trzeba było jej pomagać, ale pojechała do sanatorium i tam wróciła do formy. Odmówiła nadmiernej opieki. Stwierdziła, że decyduje sama o sobie i nikt nie będzie jej ubezwłasnowolniał. Ma do tego prawo, więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się na to zgodzić i pomagać jej na tyle, na ile pozwoli – mówiła w rozmowie z “Dobrym Tygodniem” Katarzyna Dowbor, która nieustająco życzy wszystkim Wesołych Świąt.