Jerzy Zięba już dawno został uznany za jednego z najbardziej zażartych przeciwników szczepionek w kraju. W swojej „karierze” między innymi zasłynął pomysłami leczenia raka – proponował do tego witaminę C. Tym razem na narodowy “ekspert” podzielił się z publicznością sposobem na zwalczenie rozprzestrzeniającego się koronawirusa…
„Koronawirusa stworzył głupek, albo ktoś, kto doskonale wiedział, co robi. W patencie opisującym wirusa mowa jest już o szczepionce. Żeby była kasa!” – wyznał „specjalista” w filmiku.
Autor tej niekonwencjonalnej teorii, zdradził również swój sposób na to, jak ewentualnie poradziłby sobie z zakażeniem…
„Tak jak w przypadku odry, błędem jest obniżanie temperatury. Chodzi o to, aby podnosić temperaturę. Gdzie rozum i logika? Gdy miewam infekcję, wchodzę do wanny, nalewam gorącej wody, biorę termometr i podnoszę temperaturę do 39,5” – powiedział.
Wychodzi więc na to, że jeśli tylko mamy w domu wannę, to jesteśmy bezpieczni!
Jednak w trosce o Wasze zdrowie, pragniemy zaznaczyć, że powyższe informacje nie mają żadnego potwierdzenia naukowego i nie idą za nimi lecznicze uzasadnienia. W przypadku jakichkolwiek objawów związanych z koronawirusem, należy natychmiast udać się do lekarza!
Jerzy Zięba na żywo : Koronawirus – jak leczyć
Jerzy Zięba na żywo : Koronawirus – jak leczyć
Posted by Ukryte Terapie – Jerzy Zięba on Tuesday, 28 January 2020
Autor tego artykułu nie zna się na biologii i w bardzo głupi sposób wyśmiewa się ze znawcy tematu. Czy szanowny JB wie, że nie ma skutecznych leków na wirusy? Czy JB zna mechanizmy infekcji, namnażania się wirusów i mechanizmy odpowiedzi immunologicznej? Czy wie, szanowny JB, że podwyższenie temperatury jest sposobem organizmu na zwalczenie infekcji i ważne jest zrozumienie co się dzieje w organizmie kiedy ten ma wyższą temperaturę. Poza tym każdy przeciętnie doświadczony życiowo człowiek wie że jak ktoś jest przeziębiony, to dobrze jeść takie rzeczy jak cytrusy, gorące napoje z sokami np. malinowym i chory powinien leżeć w ciepłym łóżku.
Gdyby szanowny JB wysilił się na krótką refleksję i przemyślenie tego co pisze (mówi) dr Zięba i połączył to z faktami dotyczącymi biznesu szczepionkowego, to myślę, że wzbudziłoby to szacunek do doktora Zięby i pan (pani?) JB przeprosiłaby mądrego człowieka za swoją ignorancję i nietakt.
Co jest nie tak? A gdzie jakiś merytoryczny komentarz? To jest prymitywna próba dyskredytacji. Od lat, kiedy czuję, że coś mnie bierze, to nie zbijam temperatury, tylko się wygrzewam. 24 w zupełności wystarczały, abym wychodził z wszelkich tarapatów. Tutaj Pan Zięba ma po prostu rację.
A po co do lekarza?
Jerzy Zięba jedynie przypomniał starą metodę radzenia sobie z wirusowymi chorobami. Nie taką znowu zresztą starą, bo jeszcze dwa czy trzy pokolenia temu, kiedy zapalenie płuc zwykle kończyło się śmiercią każdy wiedział, że nie należy próbować przechodzić takich chorób, tylko przy pierwszych objawach należy starać się je “wypocić”, czyli nie należy zbijać temperatury, a wręcz odwrotnie starać się zmusić organizm do walki z chorobą przez podniesienie temperatury ciała w tej najwcześniejszej fazie choroby. Gorąca kąpiel, fińska sauna, czy ruska bania były środkami do tego.
Nie wiem czy to wystarczy na wuhańskiego koronawirusa, jednakże zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi. Ignoranckie wyśmiewanie się sprawia przykre wrażenie.
“bo jeszcze dwa czy trzy pokolenia temu, kiedy zapalenie płuc zwykle kończyło się śmiercią”
“Nie wiem czy to wystarczy na wuhańskiego koronawirusa, jednakże zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi.”
Nie ma to jak akt samozaorania. Dawno temu wiekszość lecząc się kąpielami umierała, ale nie zaszkodzi sprobowac
a JB, autor tego czegoś tam do góry, pewnie nie może doczekać się szczepionki na tego nowego wirusa.
Oj Panie, czy Pani JB, wcale się nie dzwię, że się nie podpisujesz pod tym czymś. Ja też wstydziłabym się pod takim czymś podpisać. Ba nawet inicjałów swoich bym nie napisała.
Zamów sobie autorze kolejką do lekarza, i koniecznie oprócz szczepionki nabądź jeszcze antybiotyk, bo jak wiadomo, “najlepiej” działa na wirusy.
Szkoda tylko, że na głupotę jeszcze lekarstwa nie wymyślono.
Jerzy Zieba nie opowiada glupot-nie kompromitujcie sie,prosze!To nie sa jego pomysly,to sa rozwiazania najlepszych lekarzy.Tak proste sposoby zapewniaja wyzdrowienie a wiec zabieraja lekarzom a raczej bardziej zabieraja farmacji mozliwosc super zarobkow!!!Przeciez to proste!
Ta ciagle wysmiewana wit C jest stosowana w Chinach jako pierwsza pomoc dla czlowieka trafiajacego do szpitala i wiele z tych osob wraca do domow uzdrowiona. Trzeba szanowac czlowieka studiujacego metody najwiekszych lekarzy naukowcow,lekarzy majacych serce i rozum a nie tylko rozum spaczony mamona! Jestem bardzo starsza osoba,ale nie choruje od zawsze stosujac proste metody.Medycyna oficjalna dawniej kilka razy o malo mnie nie zabila!Dodam na wszelki wypadek-nie mam nic wspolnego z p.Zieba.
Nie ma potwiedzenia naukowego za to ma setki lat doświadczeń świadczących o skuteczności metody. Mądrzy lekarze nie pozwalają zbijać gorączki, bo to prawidłowa reakcja organizmu na zarażenie, tak nas ewolucja stworzyła, podniesienie temperatury ciała w wannie też służy eliminacja mikrobów. W drugą sgronę obniżenie to zawijanie w mokre prześcieradła znane od wieków i praktykowane przez lekarzy nadal.
Co może zdziałać podniesienie temperatury ciała? Proszę przeczytać fragment artykułu:
https://oko.press/marian-turski-o-swoim-auschwitz-w-tej-lazni-przezylem-najszczesliwszy-moment-mojego-zycia/
“Kiedy po 17 dniach doszliśmy do Terezina, dziąsła mi już z powodu szkorbutu kompletnie odpadły. Na plecach miałem wielką narośl z oskrzeli. Cały organizm był w pełnym rozkładzie.
Położyli na łóżku, coś nawet dali do zjedzenia. Ale cokolwiek zjadłem czy wypiłem, z miejsca wydalałem. Dyzenteria. I nadszedł dzień wyzwolenia. Niemcy poszli. Rosjanie jeszcze nie przyszli. Wszyscy pobiegli, żeby szturmować sklepy. Stefan Krakowski, jeden z naszej dziesiątki, przyniósł mi trochę marmolady w słoiku. „Tyle udało mi się dla ciebie zdobyć”. Nie było nawet sensu brać tego do ust. Żadnego jedzenia nie mogłem utrzymać. Było po mnie.
I zdarzyła się rzecz niesamowita. Kilka dni po wejściu Rosjan do Terezina okazało się, że mam tyfus plamisty. Trzy dni miałem 41 stopni.
Powinienem na ten tyfus umrzeć. A on mnie uratował.”
Ten przypadek opisał jeden z profesorów z praskiej Akademii Medycznej, który przyjechał, żeby zaopiekować się nami. Bo to był medyczny fenomen. Tyfus zabił wszystkie inne choroby. Została mi potem tylko choroba wieńcowa i arytmia. Przez długi czas, kiedy wstawałem z łóżka, nogi mi pęczniały do bólu.”
Ten artykul to zwykly belkot. Uwierza w niego ludzie leniwy niedbajacy o wlasne zdrowie
Pan Zięba jest ustawicznie zwalczany przez polski system służby zdrowia, zupełnie bezpodstawnie. Tymczasem to, co pisze, ma poparcie w badaniach, tylko że nikt ich na język polski nie tłumaczy. Metoda tu opisana wcale nie jest głupia – z własnego doświadczenia wiem, że na grypę działa (nie wiem, jak na tą chińszczyznę). Tymczasem odsądzanie od czci i wiary prostych i skutecznych metod leczenia (vide: witamina C) spowodowane jest tym, że naturalne lekarstwa są bardzo tanie w produkcji, więc koncerny farmaceutyczne nie miałyby na czym zarabiać. Zresztą skuteczność wielu terapii stosowanych powszechnie w szpitalach jest mizerna – wystarczy zapoznać się np. z przeżywalnością pacjentów po radio- czy chemioterapii. Ostatecznie niech każdy leczy się u kogo chce i jak chce – zdrowie to jego własna sprawa. Na zakończenie dodam, że wielu medyków, którzy uznawani są dziś za wielkich naukowców, za życia traktowanych było tak, jak Jerzy Zięba – np. Wiliam Harvey, odkrywca krążenia krwi. Na akceptację jego hipotez (dziś oczywistych) trzeba było czekać ponad 100 lat!
Nie wolno zbijać gorączki czy też brać wszelkich specyjałów na zbicie objawów – trzeba leżeć, wypocić się i nie wyśmiewać kogoś kto ma dużo racji …a witaminka C podnosi odporność co sprawdziło już tysiące Polaków. Tak, że wyśmiewanie p. Zięby to czysta głupota przemądrzałych konowałów i innych spacjalistów od sprzedaży wszelkiej maści cudownych lekarstw niszczących powoli organizm … chcecie to spożywajcie tabletki co to was uzdrowią w tydzień choć choroba rozwija się latami – taka wiara w cuda to głupota a wy jesteście łakomym kąskiem przemysłu farmaceutycznego
“Znany “naukowiec” zdradza sposób na koronawirusa. Totalna głupota!” mamy pytanie do Nieznanego “redaktora” który zdradza braki wiedzy “naukowca” w zakresie koronawirusa, Totalnej mądrości: ile z prac cytowanych przez wyszydzonego “naukowca” “redaktor” przeczytał? czy może jakaś merytoryczna polemika…? eee… chyba poprzestaniemy na wyszydzaniu. w końcu żeby pisać ciągle o celebrytach taki “warsztat” dziennikarski wystarczy
Moja znajoma wyleczyła się z raka stosując końskie dawki witaminy C. W tym celu jeździła do Niemiec, bo polskie wykształciuchy medyczne mają klapki na oczach.
widzę, że tutaj też “wolność słowa” obowiązuje.
Brawo.
12
Nawet,podkreślam nawet jeśli to nie pomoże,to nie zaszkodzi.A na razie światowe umysły nie mają nic lepszego.
Podpisuję się pod przedmówcami, artykulik na poziomie gimbazy, straszne portalu wolnosc24.
Proszę autora kryjącego się pod inicjałami JB, aby w tytule informacji nie zawierał ocen. Podobnie jak komentarze powyżej jestem pełen podziwu dla działalności p. Zięby. Stosuję na co dzień jego porady i mogę potwierdzić, że to nie żadna głupota, lecz wiedza oparta na doświadczeniach pokoleń naszych babć i lekarzy, którzy byli na tyle mądrzy, że sprawdzili metody medycyny ludowej. Zwłaszcza wolnościowcy nie powinni negować tej wiedzy. Poza tym p. Zięba był do “wzięcia” rok temu przed wyborami. “Ktoś” Go źle ocenił i straciliśmy dobrego sojusznika wolnościowej sprawy.
Można się śmiać i wypróbować. Można też stosować tylko urzędnicze procedury medyczne i płakać. Jeszcze istnieje niewielka wolność wyboru.
Procedury medyczne tworzone sa po to zeby po pierwsze stworzyc wrazenie ze panstwowa sluzba zdrowia leczy a po drugie po to zeby jak najwiecej zarobily miedzynarodowe koncerny farmaceutyczne. Kiedy choruje dziecko bo zlapie wirusowke nalezy isc do funkcjonariusza od opieki zdrowotnej nie po to zeby wyleczyl a nawet leczyl tylko po to zeby urzedy nie mialy powodu do odebrania dziecka rodzicom za niedbanie o wlasnosc panstwowa.
Ja rozumiem. Gdyby nie karemka dla mas, to by się ten serwis nie utrzymał. Ale nie wypowiadajcie ocen na poziomie Pana Dziambora. Nawet po szyję w ekskrementach, człek winien prawdę mówić.
Stara metoda ne leczenie przeziebienia to moczenie nog w goracej wodzie z sola by sie wypocic. Wirus to zwiazek cemiczny a nie zycie. Nie mozna na niego stosowac szczepionek.
To tak jakby stosowac szczepionke na randap.