Platforma cieszy się wielką popularnością za granicą, a od paru lat również w Polsce. Spora część ludzi rezygnuje z tradycyjnej telewizji na rzecz przebojowego Netflixa. Jego oferta systematycznie się powiększa, wczoraj jednak pomniejszyła się o fenomenalny polski film.
“Zimna wojna” to bez dwóch zdań jeden z najlepszych polskich filmów jaki kiedykolwiek powstał. Doceniony został nie tylko przez widzów ale i przez krytyków na całym świecie. Przypomnijmy, że dostał nawet nominację do Oscara, która zapewniła odtwórcom głównych ról rozgłos i szansę na karierę w Stanach Zjednoczonych.
Tomasza Kota, czyli filmowego Wiktora, już niedługo będziemy mogli zobaczyć jako Nikolę Teslę w filmie biograficznym Ananda Tuckera. Joanna Kulig, znana jako Zula, właśnie kręci film „The Eddy”, który produkuje Netflix.
Wspomniana wyżej platforma, postanowiła w ostatnich dniach zrobić swoim użytkownikom niemałego psikusa. Dodali, po czym szybko usunęli ze swojej oferty właśnie „Zimną wojnę” Pawła Pawlikowskiego. Film faktycznie miał pojawić się w ich zasobach, jednak dopiero w czerwcu 2020 roku.
Netflix na swoim facebookowym profilu szybko wydał oświadczenie, w którym przeprosił swoich odbiorców za zaistniałą sytuację. Nie obyło się jednak bez smutnej reakcji rozczarowanych użytkowników.
“Jak się pospieszyli, to mogli już zostawić. Teraz 7 miesięcy czekania…”
”A chciałam go właśnie zacząć oglądać i wy mi mówicie, że będzie za rok? Normalnie nie wyrobię zaraz”
“Nie zdążyłam! Odłożyłam to na piątek…”
Takie komentarze między innymi możemy przeczytać pod postem. Jest to niewątpliwe jedna z największych wpadek serwisu. Ma on jednak tyle zwolenników, że na pewno nie zaważy to na jego popularności. Biorąc pod uwagę bogate zasoby Netflixa, każda osoba, która wczoraj chciała obejrzeć ten wybitny polski film, z pewnością znajdzie coś ciekawego, co umili jej oczekiwanie właściwej premiery. Która przypomnijmy raz jeszcze, odbędzie się w czerwcu 2020 roku.
