Mówi się, że zimna woda zdrowia doda. Czy zawsze picie dużej ilości mineralnej jest zdrowe? Okazuje się, że nie! Są przypadki, w których woda mineralna spowodować może poważne dolegliwości.
Przede wszystkim należy podkreślić, że woda mineralna dzieli się na 3 podstawowe typy: stołowa, lecznicza i stołowo-lecznicza.
– Wody mają różną mineralizację. Na przykład jest ona silna w wodach leczniczych, w nich zawartość soli wynosi około 10 gramów na litr. W stołowo-leczniczych – od trzech do dziesięciu gramów, a woda stołowa zawiera nie więcej niż trzy gramy rozpuszczonej soli na litr wody – podkreśla dietetyk Jelena Sołomatina.
Problem istnieje właśnie w przypadku wód leczniczych. Choć działają one perfekcyjnie na niektóre choroby, to ich przedawkowanie może być bardzo groźne. Jej bezmyślne picie może powodować chociażby kamienie nerkowe, a to ze względu na zawarty w niej wapń.
To nie wszystko. Poprzez wapń dojść może także do znacznego zwiększenia krzepliwości krwi, a to w konsekwencji może spowodować zakrzepy które są powodem zawałów serca i udarów mózgu.
To jest szerzenie kłamstw. Wiadomości pochodzą z ruskiego “Sputnika”, pisane przez kogoś, kto nie ma pojęcia o tym co pisze lub celowo okłamuje społeczeństwo. Liczby wzięte z brudnego palucha. Przekonajcie się sami sprawdzając polskie normy lub po prostu przeczytajcie ile minerałów zawiera jakaś woda na półce w waszym sklepie. Przeciętna woda mineralna zawiera około 0,6g/l, wody wysokozmineralizowane do 2g/l, a tych w sklepie niewiele znajdziesz. Woda stołowa i woda źródlana nie jest wodą mineralną. Wody te zawierają mało minerałów. Wód o zawartościach 10g/l nie ma w sklepach.
Dlaczego przepisujecie tę ruską propagandę, po to by oszukać polskie społeczeństwo, żeby zniechęcić do tego co polskie i zdrowe?
Jesteście ruską tubą propagandową?