Pierwsze co, wyleciałem z tego (red. więzienia), wyszedłem za bramę, wziąłem sobie 2 czteropaki do samochodu… – wspomina Krzysztof “Bandziorek”, gwiazda programu “Chłopaki do wzięcia”.
Przypomnijmy, produkcja programu poinformowała fanów o tym, iż jeden z ulubionych bohaterów trafił do zakładu karnego. Nie podano jednak konkretnych powodów. Według nieoficjalnych informacji mężczyzna miał być zamieszany z napad na sklep.
Piwo na wolności, to jest coś najlepszego. Tego tam nie będzie, nigdy tam nie było. Boski napój, a jak wyszedłem i się napiłem to byłem boski, jak nowo narodzony – mówił szczęśliwy “Bandziorek”.
Obecnie Krzysztof wyprowadził się ze swojej posiadłości na wsi. Zamieszkał w Warszawie, gdzie podjął pracę w jednej z Białołęckich firm.
Jak wypije to jestem za nerwowy i właśnie to mnie gubi. Dlatego poszedłem do więzienia. Będę teraz uważał, żeby nie pójść do więzienia. Teraz w sobote ma się wolne, nie wychodzę nigdzie. Lubię posiedzieć i popiwkować – podkreślił bohater “Chłopaków do wzięcia”.
Comments are closed.