Syn króla disco-polo Zenka Martyniuka Daniel od lat czuje się bezkarny. Dzięki temu, że wspierają go mama i tata zaślepieni rodzicielską miłością, 30-latek po raz kolejny może zakpić z prawa. Jeden z najpopularniejszych piosenkarzy w Polsce zapłacił 10 tys. złotych za to, żeby syn mógł opuścić areszt.
Daniel wylądował w areszcie kilka tygodni temu, kiedy został zatrzymana na jeździe samochodem mimo sądowego zakazu. – On żyje w przekonaniu, że jest ponad prawem. Wie, że z każdych kłopotów wyciągnie go ojciec, który ma miliony – komentowali “Super Expressowi” policjanci.
Nie inaczej wyglądało to tym razem. Synalek Martyniuka wyszedł zza krat, bo ojciec najpierw zorganizował prawników, a później zapłacił kaucję. – Zenek wpłacił za syna 10 tys. zł kaucji i chłopak jest już na wolności, pod opieką rodziców – powiedział “SE” znajomy rodziny.
“Informuję, iż w dniu 06.05.2020 r. został uchylony środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Daniela M.” – potwierdziła tabloidowi nam Marzanna Turowska z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku.