To nie najlepszy okres dla Anny Wendzikowskiej. Dziennikarka po raz kolejny jest w ogniu krytyki. Internauci kpią z jej pośladków.
Anna Wendzikowska jest znaną polską dziennikarką. Jest aktywna w sieci, na swoim instagramowym profilu ma już 400 tysięcy obserwujących. Patrząc na jej fotki, można byłoby pomyśleć, że dziennikarka nie mieszka w Polsce. Większość zdjęć jest z podróży i wakacji. Ostatnio gwiazdka wstawiła zdjęcie w bikini i pochwaliła się w opisie, że zaczęła ćwiczyć. Niestety internauci nie docenili efektu treningów Anny.
“Będę się chwalić. Dwa miesiące temu pisałam Wam, że zmieniam swoje nawyki, że zaczynam regularnie ćwiczyć. Z trenerem. Nigdy tego nie robiłam. Zawsze byłam szczupła, zawsze się ruszałam. Ale nigdy tak naprawdę nie byłam w dobrej formie. Postanowiłam to zmienić i póki co trzymam się planu. Ćwiczę dwa razy w tygodniu. Widzę pierwsze efekty i bardzo mnie to motywuje” – napisała pod fotką.
Od razu pod zdjęciem pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy.
“Wszystko super, ale, kurczę, ta pupcia jak u babuleńki.
Nad pośladkami jeszcze dużo pracy, ale reszta ok.”
Tym razem jednak nie obyło się bez odpowiedzi dziennikarki.
– Może zajrzę na Pani profil, żeby się zainspirować – odpowiedziała Anna.