Filip Chajzer rozpoczął wielką zbiórkę pieniędzy na Białołęcki Dom Samotnej Matki. Akcja okazała się sukcesem. Ludzie zaczęli wpłacać datki i uzbierała się pokaźna suma. Pani Iza, która jest mieszkanką ośrodka wystosowała dziękczynny list.
Nie starcza na podstawowe potrzeby mieszkańców. Temperatura, jaka panuje w pokojach, pozostawia po sobie wiele do życzenia. Jest bardzo ograniczony budżet nawet na jedzenie. Kobieta przyznała, że nieraz zastanawiała się czy nie zrezygnować z takiego życia, które jest jedynie nędzną egzystencją.
Ze łzami w oczach mówiła o myślach samobójczych. Ale jednak jak się okazało, nie poddała się i postanowiła zebrać się na odwagę i przed kamerami poprosić o pomoc. Tę otrzymała prawie natychmiastowo. Młody Chajzer wrzucił post z apelem o datki, a te zaczęły przybywać w zatrważającym tempie. Udało się już zebrać ponad 580 000 złotych.
W ramach podziękowania, pani Iza napisała do Filipa list, w którym władze ośrodka oraz jego mieszkańcy okazują wdzięczność za pomoc. Dziennikarz podzielił się korespondencją ze swoimi followersami, gdyż to właśnie oni są odpowiedzialni za sukces zbiórki.