Ostatnio w telewizji odbywają się duże zmiany personalne. Kinga Rusin szczerze powiedziała, co myśli na temat swojej przyszłości w TVN.
Kinga Rusin prowadzi poranny program śniadaniowy “Dzień dobry TVN” od 2005 roku. Prezenterka od ponad 20 lat jest związana z tą stacją.
Ostatnio w mediach odbywają się spore zmiany na stanowiskach. Władze TVP stawiają na nowe twarze. Najpierw z pracą w Telewizji Polskiej pożegnał się Michał Olszański, później Monika Zamachowska i Barbara Kurdej-Szatan. Tomasz Kammel też został pozbawiony pracy w popularnym programie stacji. Po 25 latach pracy Monika Zamachowska też pożegnała się ze stacją.
Kinga Rusin szczerze powiedziała “Faktowi”, czy nie obawia się, że może zostać bez pracy w stacji.
– Przede wszystkim obawiam się, że się uduszę w smogu, jak zaczną jeszcze bardziej grzać. To jest moja największa obawa, wszystko inne jest nieważne – powiedziała prezenterka.
Kinga wyznała, że nie myśli o tym, co będzie, a żyje tu i teraz.
– Jestem bardzo zadowolona z tego, co się w moim życiu dzieje i nie tworzę scenariuszy na zaś. To jest zupełnie niepotrzebne, zabiera tylko energię. Co ma być, to będzie. Trzeba żyć tu i teraz, robić swoje, robić najlepiej jak się potrafi i nie projektować sobie czarnej przyszłości – dodała gwiazda.