Ja zawsze miałam ogromny dystans do szczepień, bo to jest próba organizmu z czymś bardzo obcym – mówi Magda Gessler komentując temat ewentualnego, obowiązkowego sczepiania przeciwko koronawirusowi.
Okazuje się, że najpopularniejsza restauratorka w kraju, celebrytka i gwiazda TVN jest zdecydowaną przeciwniczką szczepień, a szczególnie sytuacji, w której miałyby być one obowiązkowe.
Boję się tej szczepionki, w której nie wiadomo, co będzie. Przeraża mnie, bo już mówią, że będzie ona obowiązkowa i że będą restrykcje. To jest znak zapytania, który każdy sobie stawia. Co oni planują i jaki plan mają na nas, jeśli w ogóle to, co się dzieje, jest jakimś planem na ludzkość? – mówiła Gessler w programie Kwarantanna Live.
Ja zawsze miałam ogromny dystans do szczepień, bo to jest próba organizmu z czymś bardzo obcym (…) Ta szczepionka daje wszystkim ludziom do myślenia, daje też dużo agresji. Ludzie poczuli się kontrolowani i przerażeni, co w tej szczepionce będzie – dodała.
“…sczepiania…”
Normalnie chronicznie nie trawię tej kobiety, ale za taką postawę ma u mnie pierwszego wielkiego plusa.
Ci obłąkańcy najchętniej wszystkich by oczipowali, zaszczepili i narzucili obowiązkowe płatności plastikami. I jeszcze byłoby im mało…
Każdy nieszczepiony powinien mieć na łbie wytatuowaną wielką czerwoną kropę,żebym wiedział kogo od siebie odganiać dębową lagą,na bezpieczną odległość.
kazdy zaszczepiony powinien miec wpakowane elektrody w mozgownicy tak,by raz dzinnie mogli byc doladowani pradem 400V.
Skoro ty się zaszczepiłeś – to czego sie boisz? Chcesz być mutantem – twoja sprawa. A z tą “dębową lagą” uważaj: ma dwa końce… prostaku
W jednym zdaniu dwie rzeczy:
to się zdecydujcie jestescie za wolnością szczepień czy za obowiązkiem szczepien
Bo własnie tak piszecie