Oliwia Bieniuk udzieliła szczerego wywiadu dla “Vivy”. 17-latka opowiedziała o swoich planach aktorskich oraz podzieliła się wspomnieniami związanych z Anną Przybylską.
Oliwia Bieniuk to najstarsza córka Anny Przybylskiej i Jarosława Bieniuka. 17-latka od urodzenia jest na celowniku mediów. Nie jest tajemnicą, że Oliwia marzy o karierze w show-biznesie. Dziewczyna od dawna interesuje się modelingiem i aktorstwem oraz chętnie pokazuje na Instagramie efekty współpracy z fotografami. Ostatnio zagrała w krótkometrażowym filmie u boku Andrzeja Grabowskiego i Piotra Cyrwusa. Teraz pojawiła się na okładce “Viva’.
Podczas wywiadu Oliwia bardzo się otworzyła na temat rodziny. Młoda aktorka została zapytana o to, czy rozmawia ze zmarłą mamą.Dziewczyna wyznała, że codziennie o niej myśli.
Nie. Choć wierzę w Boga, ale nie mam takiego przeświadczenia, że można rozmawiać z tymi, którzy już odeszli. Codziennie jednak o niej myślę. I o tym, czy pochwaliłaby moje decyzje. […] Teraz już rozumiem, co to znaczy, bo jestem dojrzalsza niż na przykład pięć lat temu. Dużo zrozumiałam. I czuję o wiele większą odpowiedzialność za to, co robię. – powiedziała.
17-latka też opowiedziała o swoich planach na przyszłość. Oliwia wyznała, że marzy o dostaniu się do szkoły teatralnej.
Myślę nawet o studiach w szkole teatralnej, ale nie wiem, czy się dostanę. Muszę u siebie jeszcze parę spraw podszkolić. Teraz na przykład chodzę na lekcje śpiewu. A niedawno zaczęłam uczyć się dykcji i poprawnej wymowy.[…] Chodzę do liceum, do klasy o profilu teatralno-filmowym. W tej samej szkole uczyła się moja mama. A w pierwszej klasie zagrałam w krótkiej etiudzie, której tematem były depresja i handel ludźmi – powiedziała.