Wieczór gali KSW 51 w Zagrzebiu należał do Mariusza Pudzianowskiego! Polak rozbił Erko Juna. Odniósł zwycięstwo po nokaucie technicznym już w drugiej rundzie.
Ostatni czas w KSW nie był dla Pudziana łatwy. Przegrał dwie poprzednie walki z Karolem Bedorfem i Szymonem Kołeckim.
– Młody wilk rzucił wyzwanie staremu, wilkowi-wyjadaczowi sportowemu. Dlatego przyjąłem to wyzwanie – mówił przed walką z Junem były polski strongman.
Jun jest Bośniakiem, a w walkach z Polakami szło mu do tej pory wyśmienicie. Pokonał już Tomasza Oświecińskiego, Pawła “Popka” Mikołajuwa i Akopa Szostaka. Walka z Pudzianem miała potwierdzić jego możliwości sportowe.
Pudzianowski nie dał się młodemu wilkowi z Bałkanów i rozbił go na oczach zagrzebskiej publiki, która nie przyjęła werdyktu ze spokojem.
– Młodego wilka nie można lekceważyć. Wiem, co to znaczy być młodym i popełniać błędy. Erko taki był. Nie jestem orłem MMA, ale doświadczonym dziadkiem – opowiedział Pudzianowski zaraz po stoczonym boju Mateuszowi Borkowi.
There’s life in the old dog yet
Pudzianowski gets the TKO win over Erko Jun. What a fight
![]()
#KSW51 pic.twitter.com/AvtzvYE7Fh
— KSW (@KSW_MMA) November 9, 2019