Jak się okazuje gwiazdy nie mogą już czuć się bezkarnie. Lidera grupy Black Eyed Peas na pokładzie samolotu australijskich linii Qantas zrobił ogromną awanturę. Popularny piosenkarz pokłócił się w czasie lotu ze stewardessą, która wezwała policję. Czekali oni na lotnisku by spisać artystę.
Jak podaje “Daily Mail” artysta Will.i.am miał rozpętać karczemną awanturę ze stewardessą o słuchawki wygłuszające Jak twierdzi artysta, do rozróby doszło z powodu słuchawek wygłuszających należących do piosenkarza, przez które jak twierdzi nie usłyszał prośby stewardessy o schowanie laptopa. Piosenkarz był w drodze na koncert Black Eyed Peas w Sydney.
Według lidera Black Eyed Peas gdy tylko usłyszał prośbę stewardessy,od razu schował laptop. Urażona kobieta jednak była zdania, że celowo ją ignorował. Stewardessa miała być “wznieść kłótnię na wyższy poziom”, wzywając policję.
I po telefonie na policję, w Sydney na muzyka czekało pięciu policjantów.
– Zrozumiałbym, gdybym nie odłożył laptopa. Ale zrobiłem to szybko i grzecznie, tylko po to, żeby zostać powitanym na lotnisku przez policję. Dzięki Bogu inni pasażerowie powiedzieli im, że to ONA straciła panowanie nad sobą. Policja w końcu mnie puściła – relacjonował will.i.am na Twitterze.
Po tej nieprzyjemnej sytuacji fani artysty, rzucili się w internecie na stewardessę z falą hejtu. Wtedy piosenkarz ładnie się zachował i zaczął bronić kobiety.
– Nie popieram agresji ani ataków na kogokolwiek. Chciałbym, żebyśmy byli wobec siebie bardziej empatyczni – napisał gwiazdor na Twitterze.
Please do not send Hate…This type of disrespect and name calling is uncalled for…I don’t support abuse & attacks like this…I hope that everyone can be more compassionate & understanding towards one another…because it was the lack of compassion that caused this #noH8 pic.twitter.com/zNwoIyyaBP
— will.i.am (@iamwill) November 16, 2019
