W 2009 roku zamknięto ostatnią restaurację McDonald’s na Islandii. Ostatnie zamówienie postanowiono zachować. I okazało się, że ten zestaw, frytki plus burger, jest jak karaluch – przetrwa wszystko!
Minęło 10 lat od wydania tego ostatniego zestawu, a on jak widać na poniższych zdjęciach wciąż trzyma się świetnie.
Nie wiadomo czego to jest zasługą, ale naukowcy powinni się przyjrzeć sprawie, bo być może zawierają jakiś magiczny środek na długowieczność, a przynajmniej środek do balsamowania.
Tak wygląda rzeczony zestaw obecnie.
Happy 10th birthday to the last #McDonalds hamburger & fries sold in Iceland. On display 10 years later & looking fresh as ever- hasn’t aged a day. #lastburgerselfie #snotrahouse pic.twitter.com/voDFjltAEA
— Drew Mingl 🏛💻📊🏜️ (@drewmingl) November 1, 2019
A tak prezentował się cztery lata temu.
This is a little gross! LIVESTREAM: Iceland's 'last McDonalds hamburger' turns 2,000 days old https://t.co/3i4UV9ZE7C pic.twitter.com/vPtRZbDcP7
— Sean O'Reilly (@SeanWFTS) April 22, 2015
Poza lekkim wysuszeniem i wyblaknięciem kolorów, nie widać specjalnie śladów rozkładu. Odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje, niech każdy znajdzie sobie sam…
Dzięki po tym już nigdy nie ruszę jedzenia z McDonalda.
Przecież to wynika z niskiej wilgotności, nie trzeba być wielkim naukowcem by znać takie podstawy. Zwykły chleb w suchych warunkach też może leżeć setki lat.