Książę Andrzej został niedawno oskarżony o współżycie z 17-latką. Później próbował się tłumaczyć, a jego wypowiedź została na tyle niefortunnie odebrana, że zrezygnował z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej. Oburzenia jego słowami nie kryła sama Meghan Markle.
O rodzinie królewskiej zrobiło się głośno całkiem niedawno, a to za sprawą oskarżeń, jakie padły pod adresem Księcia Andrzeja, który miał rzekomo wielokrotnie odbywać stosunki seksualne z 17-latką.
Do zdarzenia miało dojść na przełomie 2001 i 2002 roku. Przez wiele lat nie udało się znaleźć dowodów w tej sprawie, a też nie mówimy o czymś nielegalnym, bowiem wiek uprawniający do współżycia w Wielkiej Brytanii wynosi 16 lat (w Polsce 15 – red.).
Ostatnio 35-latka postanowiła znów o sobie przypomnieć, a Książę Andrzej ponownie wszystkiemu zaprzecza. – To nie miało miejsca. Mogę kategorycznie powiedzieć, że to się nigdy nie stało. Co więcej, nie pamiętam, bym kiedykolwiek poznał tę panią – powiedział.
Nie wiadomo właściwie dlaczego, ale te słowa spotkały się z ostrą krytyką. Głos w sprawie zabrać miała między innymi Meghan Markle, która wielokrotnie sama łamała protokół dyplomatyczny.
Informator “The Telegraph” zdradza, jak zareagowała na te słowa księżna: Meghan jest przerażona sposobem, w jaki książę Yorku odrzucił zarzuty, że uprawiał seks z nastolatką.