W ubiegłym miesiącu na antenie Polsatu zadebiutował nowy talk show, w którym prowadząca Małgorzata Cecherz podejmuje kontrowersyjne tematy społeczne. Jeden z odcinków poświęcony był tak zwanym „galeriankom”, bohaterkami innego były prostytutki, a kolejnego… Doda.
W programie „EMSI na tropie” piosenkarka została skonfrontowana między innymi z archiwalnymi materiałami o jej zmarłej przed rokiem ukochanej babci.
Po jej śmierci Rabczewska była w takiej rozsypce, że nie mogła nagrywać, koncertować, ani pokazywać się publicznie. Bilety na koncert Guns’n’Roses, które przyjęła od Slasha, nie przewidując rodzinnej tragedii, sprzedała na aukcji internetowej, a pieniądze przeznaczyła na cel charytatywny. Sama miała zaplanowany koncert na koniec czerwca, ale nie była w stanie wyjść na scenę. Zastąpił ją Michał Szpak.
– Nie umiem sobie z tym poradzić – wyznała wtedy piosenkarka.
Wspomnienie o babci wywołało w niej wielkie wzruszenie, ale jeszcze bardziej rozkleiła się, gdy w studiu pojawił się Emil Stępień z wielkim bukietem kwiatów.
Związek z producentem filmowym jest pierwszym w życiu Dody, o którym nie opowiada publicznie. Jak wyznała w jednym z wywiadów, nauczona poprzednimi doświadczeniami, tym razem, wyjątkowo woli zachować prywatność. Dlatego tak ją zaskoczyła wizyta męża w studiu telewizyjnym.
– Mamy z moim mężem taką złotą zasadę, że nie udzielamy żadnych wywiadów okładkowych, nie robimy wspólnych sesji zdjęciowych, nie pozujemy razem na ściankach – komentuje piosenkarka w rozmowie z “Super Expressem” – Więc bardzo zaskoczyło mnie to, że nagle pojawił się z kwiatami. Totalnie rozłożyło mnie to na łopatki. W życiu się go tam nie spodziewałam!
Odcinek z udziałem Dody Polsat wyemituje 5 grudnia.

Co się dzieje, ze ostatnimi czasy fajne laski zadają się ze starymi Satyrami, niemal Diabłami ?