Obecnie odcinki “The Voice of Poland” nagrywane są na żywo. Niestety Małgorzata Jamroży znana jako Margaret nie radzi sobie najlepiej z obecnością przed kamerami, co nie umknęło uwadze fanów.
W mediach zaczęły krążyć spekulacje jakoby Margaret miała zostać wezwana na dywanik do producenta programu! W odcinkach na żywo wielokrotnie miała problem ze złożeniem zdań, a chwilami wydawała się nieobecna i rozkojarzona.
O sprawę “Pomponik” postanowił zapytać samą zainteresowaną. Nie kryła zaskoczenia!
– Nie! Nie zostałam wezwana na żaden dywanik. Myślałam, że już nie będę wzywana na dywaniki. Prawda jest taka, że nie jestem, bo stanowię sama o sobie. Jeśli się komuś nie podoba, jaka jestem tutaj, to ja rozumiem i mogę stąd odejść. Luz – słyszymy.
Na szczęście wiemy, że Margaret prowadzi rozmowy na temat udziału w kolejnej edycji programu, a jak sama twierdzi bycie spontaniczną wychodzi jej najlepiej.
– Nie było żadnego dywaniku. Nikt nie mówił co mam robić i jaka mam być. Miałam taką wątpliwość, że będę musiała jakaś tam być, że będę musiała się w jakieś tam ramy wpasowywać. A ja jak mam się wpasować w jakąś ramę, to później wychodzi źle dla wszystkich – powiedziała Margaret.