W ostatnim odcinku programu Kuby Wojewódzkiego sporo się działo. Gośćmi samozwańczego “Króla TVN” byli Rafał Pacześ, który pozwolił sobie na niewybredny żart oraz Paweł Wilczak. Aktor natychmiast postanowił skomentować słowa drugiego gościa.
Kolejny sezon programu Kuby Wojewódzkiego nabiera tempa. W ostatnim odcinku gośćmi byli Rafał Pacześ oraz Paweł Wilczak. Na kanapie u samozwańczego “Króla TVN” sporo się działo.
Wszystko zaczęło się od słów Kuby Wojewódzkiego, który zapowiedział wodziankę mówiąc: Paweł, może napijmy się wody. To właśnie jej pojawienie się w studio wywołało lawinę komentarzy.
Po tym, jak podeszła do gości, Rafał Pacześ dostał ataku śmiechu. – Co się tak cieszysz? Bo wodę zobaczyłeś? – zapytał go kulturalnie Wojewódzki.
– Moja sąsiadka miała czarnego pudla i tak sobie o tym przypomniałem – wypalił bez pardonu stand-uper. – No ten pudel chyba jest u nas. Zdejmij tego pudla, dziewczyno, prosiłem – dodał Wojewódzki.
Obaj znani są z “jechania po bandzie” i takich właśnie dowcipów, ostre żarty nie przypadły jednak do gustu Pawłowi Wilczakowi, który zareagował świętym oburzeniem. – Mogę go uderzyć w twarz? – zapytał Wilczak, zwracając się do wodzianki.