Krzysztof Ibisz zaskoczył fanów nietypowym zdjęciem. Otóż jeden z najbardziej popularnych prezenterów telewizyjnych, postanowił zapozować pod Urzędem Stanu Cywilnego. Zważywszy na dwa nieudane małżeństwa, aktualna “twarz” Polsatu mogłaby stanąć przed ołtarzem po raz trzeci…
Krzysztof Ibisz ma za sobą już dwa małżeństwa i dwa rozwody. Obie Anie nie poradziły sobie z tak poważną rolą w życiu gwiazdora. Fani mogliby zatem spekulować, czy aby ich idol nie ożeni się po raz trzeci. Jak zaznacza sam zainteresowany – nie zamierza brać kolejnego ślubu.
Jego wizyta w urzędzie została dość precyzyjnie opisana na Instagramie. Prowadzący programu “Demakijaż” potrzebował jedynie aktu urodzenia. W tym celu wystarczyło, jak zapewnia – wybrać się do jakiegokolwiek Urzędu Stanu Cywilnego w dowolnej miejscowości. Jak wspomina stare czasy, kiedyś było trzeba przygotować się na podwójną wizytę w rodzinnym mieście.
Ibisz jest bardzo pozytywnie zaskoczony sprawnością pracy współczesnych placówek. O wiele bardziej podobają mu się współczesne nowinki techniczne, aniżeli “przedpotopowe” regulacje, które wywoływały o wiele większe zamieszanie, kradnąc przy tym mnóstwo czasu.
