Sprawa pochówku Piotra Woźniaka-Staraka budzi emocje. Eva Minge nie przebiera w słowach

Piotr Woźniak-Starak. / foto: YouTube
Piotr Woźniak-Starak. / foto: YouTube

Najbardziej medialna śmierć, jaką można zaobserwować pierwszy raz od pokoleń. Zwykłe trupy nie budzą takiej sensacji, jak śmierć miliarderów. Z tym musi niestety liczyć się rodzina śp. Piotra Woźniak-Staraka. Codziennie pojawiają się nowe spekulacje odnośnie odkopywania zwłok i zmiany miejsca pochówku.

Najgłośniejszym tematem jest aktualnie bezprawne pochowanie producenta Piotra Wożniaka-Staraka w rodzinnej posiadłosci. Miejsce ponoć nie przypomina tradycyjnych katakumb, więc w konsekwencji nie może też zostać za nie uznane.

Policja, prokuratura, ksiądz, a nawet sanepid uważają, że pochówek był niezgodny z prawem.

W sprawie tej głos zabrała światowej sławy projektantka mody – Eva Minge. Kobieta wyraźnie jest przerażona cała sprawą. Żal jej zarówno żony, jak i rodziny tragicznie zmarłego Piotra. Artystkę poruszył ostatni artykuł w magazynie “Party”.

Oburzona projektantka przyznała, że po odejściu swojej matki, musiała chodzić na jej grób nocami, gdyż tylko wtedy mogła spokojnie się wypłakać. Większy strach aniżeli duchu, wzbudzali w niej szyderczy ludzie z aparatami, którzy uważają, że znanym i bogatym chyba nie wypada ronić łez…

“Rozgrzebać teraz mu dom? Zrobić tym ludziom kolejny pochówek i zmartwychwstanie? Ludzie co się z wami dzieje? I jeszcze te komentarze, że rodzina wyszła uśmiechnięta na ściankę, ściganie Agnieszki z aparatem, jaki prezentuje rodzaj miny. Serio? No właśnie, tym bardziej zostawmy w spokoju miejsce gdzie spoczywa, bo może poza ściankami ktoś tam płacze przytulony do kamienia i może robić, to bez udziału ciekawskich jego cierpienia, tak samo jak koloru włosów w tym kontekście rozpatrywanego. Dajcie żyć tym co zostali i pozwólcie przeżyć im żałobę według własnego wzoru” – napisała Ewa Minge.

Cały wpis poniżej.

View this post on Instagram

Czytam w @party.pl i nie wierzę…. Tak się zastanawiam jak bardzo podłym człowiekiem trzeba być aby wpaść na taki pomysł ? Donos na policję ….? Ludzie na swojej własnej ziemi, pochowali swój dramat. Zamknęli kawałek miłości , którą śmieć bliskiego człowieka zamieniła w proch aby być jak najbliżej tego prochu, aby miejsce,w którym doświadczali największego szczęścia ale i nieszczęścia , otuliło ich żałobę i skryło resztki materii. Reszta jest w nich, metafizyka nie umiera , dusza łka i rozmowy z niebem będą trwały wieczność, od pytań „dlaczego”, po te „czy jest Ci tam dobrze” . Będą prośby”daj mi siłę”, będzie głaskanie kamienia. Czy to dziwne, ze mając możliwość, ktoś pragnie intymnej rozmowy ? Znam dużo bardziej niebezpieczne dla ludzi i środowiska działania w tej okolicy. Jest większa ilość problemów jak te szczątki ludzkie w tej ziemi . Rozgrzebać teraz mu dom ? Zrobić tym ludziom kolejny pochówek i zmartwychwstanie ? Ludzie co się z wami dzieje ? I jeszcze te komentarze, ze rodzina wyszła uśmiechnięta na ściankę , ściganie Agnieszki z aparatem, jaki prezentuje rodzaj miny. Serio ? No właśnie, tym bardziej zostawmy w spokoju miejsce gdzie spoczywa, bo może poza ściankami ktoś tam płacze przytulony do kamienia i może robić, to bez udziału ciekawskich jego cierpienia, tak samo jak koloru włosów w tym kontekście rozpatrywanego. Dajcie żyć tym co zostali i pozwólcie przeżyć im żałobę według własnego wzoru. Trzeba doświadczyć żeby zrozumieć . Jako osoba popularna bywałam na cmentarzu w nocy. Siadałam na kamieniu przykrywającym grób mojej mamy i płakałam . Nie bałam się duchów, upiorów cmentarnych…bałam się żywych ludzi ze smartfonami. Noc pomagała mi zachować dla siebie cierpienie. @aga_wozniak_starak trzymaj się i nie zwariuj , bo wszystko idzie w tym kierunku, zeby Cie dobić ❤️ #ewaminge #evaminge

A post shared by Eva Minge Priv (@eva_minge) on

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here