Świetny aktor, wielki miłośnik piłki nożnej, prezenter, wokalista… Był taki czas, i to bardzo niedawno, że Olaf Lubaszenko rzadko pokazywał się publicznie, coraz rzadziej też oglądaliśmy go w filmach czy na estradzie. Teraz ponoć wszystko zaczyna się zmieniać. Czyżby jeden z najbardziej znanych i lubianych polskich artystów zaczynał właśnie drugie życie?
Dawny ulubieniec publiczności i król polskiej komedii już od dawna nie miał powodów do zadowolenia. Ostatnio musiał zmagać się z wieloma kłopotami, co sprawiło, że niemal zupełnie wycofał się z show-biznesu.
Olaf Lubaszenko od kilku lat walczył poważną nadwagą. Wyznał też, że mierzy się z głęboką depresją.
– Jestem w trakcie leczenia – mówił jakiś czas w wywiadzie dla Newsweeka. – Mam już pomysł rozwiązania kwestii wagi, ale chcę sobie zostawić w tej sprawie trochę prywatności. To choroba, która wymaga leczenia, często dwutorowego, farmakologicznego i psychoterapeutycznego. Dobra terapia pomaga prawie normalnie funkcjonować w depresji. I wsparcie najbliższych. Od dłuższego czasu jestem pełen energii, zapału. Zupełnie inaczej niż w połowie poprzedniej dekady, kiedy byłem w takim dołku, że prawie nie wychodziłem z domu. Przestałem wychodzić z domu, spotykać się z ludźmi – wyjawił aktor.
Teraz do zapewnień o zachodzącym w nim zmianach Olaf Lubaszenko dołożył także fotografie na Instagramie. Aż trudno uwierzyć, że tak bardzo się przeobraził!
Zmiany, zmiany, zmiany… Na świecie i na głowie – tak skomentował swoja przemianę sam aktor.