W Rosji coraz popularniejsza staje się “żukoterapia”. To specjalna forma leczenia, która polega na zjadaniu żywych żuków.
Niektórzy mówią, że Rosja to nie kraj, tylko stan umysłu. Teraz wśród Rosjan rozprzestrzenia się nowa moda. “Żukoterapia”, o której mowa, ma jednak wielu przeciwników.
Zjadane zwierzęta pochodzą z Chin oraz z Ameryki Południowej. Co więcej, w Rosji pojawiają się pierwsze hodowle.
Zalecenia “ekspertów” od “terapii” są następujące – należy spożyć za jednym razem 10 żywych żuków. Mają one leczyć bowiem aż 70 różnych chorób.
– Kiedy wypijacie żuki, one wydzielają w żołądku substancje, które wspomagają leczenie. Należy włożyć je do szklanki, zakręcić, aby zbiły się razem i wypić – wyjaśnia jedna z Rosjanek stosujących “terapię”.
Lekarze ostrzegają jednak przed takim “leczeniem”. Mówią oni wprost, że żuki wydzielają substancje, które mogą być niebezpieczne dla człowieka.
– Pseudolekarze i szarlatani najczęściej niewykształceni, wykorzystują ludzkie problemy. A człowiek, który znalazł się w trudnej sytuacji, gdy usłyszy diagnozę choroby i gdy wyniki leczenia nie są optymistyczne, wtedy szuka innego rozwiązania – mówi jeden z medyków.
Źródło: rmf24.pl