W sobotnim odcinku “Dance dance dance” doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Jeden z uczestników zapomniał układu podczas występu. Przerażony, uciekł ze sceny. W pogoni za nim ruszyła Ida Nowakowska.
Popularne show Dwójki nie przestaje wywoływać emocji zarówno u uczestników, jak i widzów. Na początku cała Polska mogła zobaczyć łzy Kasi Stankiewicz, w czwartym odcinku nie mógł ich powstrzymać Krzysztof Jonkisz. Cała sytuacja zaskoczyła jurorów. Za spanikowanym akrobatą wybiegła ze studia Ida Nowakowska.
Najbardziej surowa w swoich ocenach i profesjonalna gwiazda TVP pokazała wszystkim, iż mimo, że jest bardzo wymagająca, ma serce. W momencie, kiedy Anna Mucha nie do końca rozumiała, co się właśnie stało na scenie, a Robert Kupisz tylko bez sensu komentował całą sytuację, wspominając o sile i nie poddawaniu się, tylko Ida Nowakowska wykazała się empatią. Tancerka nie mogła już znieść zachowania swoich kolegów.
Podczas swojej solówki, Krzysztof Jonkisz w trakcie tańca zapomniał układu. Choć wszyscy zaczęli mu skandować i dopingować, by kontynuował kolejne ruchy, akrobata próbował jeszcze wrócić do swojej “roli”. Niemniej jednak było widać na jego twarzy zażenowanie. Chłopak miał problem, by wrócić do rytmu. Ostatecznie zszedł ze sceny i wybiegł ze studia. Na nim ruszyła Nowakowska.
Za uczestnikiem wstawili się pozostałe gwiazdy i właśnie na ich prośbę, produkcja zgodziła się dać Jonkiszowi drugą szansę. Tym razem Krzysiek zatańczył cały utwór czym zauroczył jury, co odbiło się również w notach. Jak poradzi sobie w przyszłym tygodniu?
