Ksiądz Michał Woźnicki z Poznania obraził najpopularniejszą polską piosenkarkę. Maryla Rodowicz postanowiła mu odpowiedzieć.
75-letnia Maryla Rodowicz ani myśli o emeryturze. Piosenkarka wystąpiła niedawno m.in. na imprezie sylwestrowej Polsatu.
Widok piosenkarki nie spodobał się księdzu z Poznania. W trakcie swojego kazania ks. Michał Woźnicki obraził Rodowicz, nazywając ją „spróchniałą matroną”.
Nagranie z 55-letnim księdzem i jego słowami dotarło też do samej piosenkarki.
– Minęło kilkadziesiąt lat, a my widzimy te podstarzałe gwiazdeczki. Jedna niczym czarownica ruszająca się, druga na szczudłach. Jako kapłan mam obowiązek zwrócić uwagę: hola, hola, podstarzałe, spróchniałe matrony – zaczął obrażanie Rodowicz i Beaty Kozidrak duchowny.
– Z tego, co kiedyś ludzie podziwiali, zostanie tylko próchno. Zadatki tego już dzisiaj widać. Nie podejrzewam gwiazd o obżarstwo, chociaż proszę popatrzeć na pyziałą twarz pani Rodowicz, a jeszcze bardziej na opuchniętą twarz pani Kozidrak. Dwa podgardla? Jakby biskupem była. A nie jest. Jeśli to nie jest obżarstwo, to być może bolesny skutek szczepień? Efekt uboczny – kpił kapłan.
W audycji Marcina Wolniaka w Polskim Radiu Londyn piosenkarka odniosła się do słów księdza.
– Oczywiście, że to boli. Jakiś ksiądz, który został wyklęty przez swój zakon, jednak odprawia msze i transmituje to w Internecie. Wypowiedział się o mnie i o Beacie Kozidrak, nazywając nas dwiema spróchniałymi matronami. Jest to dla mnie zabawne, ale z drugiej strony nie jest to miłe – powiedziała Rodowicz.
Źródło: Super Express