Janusz Tracz to przez lata symbol “czarnego charakteru” w polskich serialach. Kilkanaście lat temu nie było osoby, która nie znałaby tej kreacji Dariusza Kowalskiego. Sprawdźmy, co aktualnie dzieje się w życiu aktora, po blisko 19 latach od premiery serialu “Plebania”.
Dariusz Kowalski to 56-letni aktor, który większość swojej kariery spędził w Teatrze Nowym w Łodzi. Tam też pracuje do dziś, gdzie stale przybiera nowe role w licznych spektaklach największych polskich reżyserów.
Od czasu ogromnego sukcesu, jakim niewątpliwie była rola w “Plebanii”, Kowalski zatrudniany był w wielu produkcjach, jednak nie były to w większości role drugoplanowe. Wspomnieć można między innymi występy w takich filmach jak “Bokser” czy “Drogówka”.
W 2018 roku aktor odznaczony został Srebrnym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, który otrzymał z rąk ministra kultury Piotra Glińskiego.
Prywatnie, Dariusz Kowalski jest osobą o poglądach prawicowych. Jest również bardzo wierzący, co podkreślał w wielu wywiadach.
– Bez wiary życie nie miałoby sensu. Nie wyobrażam sobie tego. Rozmawiałem ostatnio z pewnym reżyserem i rozmowa zeszła na tematy wiary, on się mnie zapytał dlaczego sobie tego nie wyobrażam? Odpowiedziałem, że gdybym nie wierzył to byłoby tak jakbym jechał rozpędzonym samochodem na ścianę. Niezależnie od tego co się wydarzy, wszystko jest bez sensu. Miłość jest wieczna. Z miłości się zrodziłem, miłość mnie powołała do życia, ona czeka na mnie. Jestem ważny na wieki. To mi daje siłę – mówił w Telewizji Republika.