
Jasnowidz Krzysztof Jackowski analizuje “koronawirusową” rzeczywistość. – To dziwny czas, jesteśmy jakby “zabłąkani” – mówi.
Rozmowa pojawiła się na kanale Tomasz Sommer na YouTube.
Jackowski przypomniał, że w 2019 roku publicznie, wielokrotnie mówił, że “rok 2020 obedrze nas ze złudzeń”. Przyznaje, że po tym, co dzieje się w związku z koronawirusem czuje się “mocno obdarty ze złudzeń”.
– Sądzę, że część z was, jeśli nie wszyscy, także (czują się obdarci – red.). Wszyscy widzimy, po tych kilku miesiącach jakiegoś koszmarnego snu, w którym żyjemy, na pewno jest coś nie tak. Jeżeli ktoś to widzi, to zauważa jeszcze jedną rzecz – kompletną niemoc. Nie tylko społeczeństwa tak długo nie wytrzymają, ale i politycy. W końcu może dojść do poważnych rewolucji – mówi Jackowski.
Jasnowidz odniósł się także do krytyków, którzy wytykają mu, że “nie mówi nic nowego, tylko ciągle to samo”. Zaznacza, że ma to swój cel.
– To bardzo ważne, co mówię. Zapowiadałem to od kilku lat i tak się stało. Stała się rzecz groteskowa, stała się rzecz, która jest nonsensem. Krótko przed dużą wojną na świecie ludzie w Polsce i w Europie będą bali się oddychać. Mało tego, nakazuje nam się bać oddechu cudzego – mówi jasnowidz.
– W najbardziej schizofrenicznych snach nikomu nie śniła się taka sytuacja, jaka jest teraz – akcentuje Jackowski. Wskazuje, że “jeszcze” jest czas pokoju i należy to docenić.
Cały film z udziałem Jackowskiego do obejrzenia poniżej.
Comments are closed.