Nie opada kurz po opuszczeniu księcia Harry’ego i Meghan Markle dworu królewskiego. Brytyjczycy czują się zdradzeni przez zakochaną parę. Zaatakowała ich nawet naczelna feministka kraju, pytając czy Meghan jest szczera w swoich uczuciach? “Ile udawała orgazmów? Ile fałszywych jęków z siebie wydała?”.
Książę Harry i Meghan Markle swoją decyzja o opuszczeniu dworu królewskiego zdenerwowali niemal całą Wielką Brytanię. Ponoć powodem na opuszczenie UK był ciagły hejt na Meghan.
Jednak momentem, który załamał totalnie Meghan miała być karczemna kłótnia z następczynią trony Kate. Wtedy w obronie swojej prywatności para zdecydowała się ostatecznie na dramatyczną decyzję i ogłosiła, że odchodzi z monarchii.
Dziś książę Harry z żoną i synem mieszkają w Kanadzie, jednak para wciąż szuka nowego sposobu i miejsca na życie. Dużo mówi się, że Meghan chce być blisko Hollywood, bo liczy na powrót do branży aktorskiej.
Media w UK co rusz zarzucają, że to co złego spotkało w królewskim dworze to winna Meghan. Uważają, m.in., że księżna nie przystosowała się do zasad panujących na brytyjskim dworze i celowo skłóciła Harry’ego z rodziną. Wszytko dlatego, że marzyła o karierze w Hollywood, a królewskie małżeństwo miało być etapem zwrotnym by to osiągnąć.
Naczelna feministka kraju Germaine Greer też nie pozostawiła na Meghan i Harrym suchej nitki. Jej zdaniem Meghan to kobieta cyniczna, która poślubiła Harry’ego wyłącznie dla własnych korzyści. Swoją urodą miała go sobą zauroczyć i wykorzystać.
“Myślę, że mogli się przeliczyć. Myślę, że mogą popaść w zapomnienie. Jeśli spojrzysz na ogromną liczbę krewnych królewskich, wielu z nich jest całkowicie zapomnianych. Mogę tylko myśleć o tym, że lepiej, żeby ona była zakochana. Jeśli oszukuje przez cały ten czas, och, co za nieszczęście.”
“Ile udawała orgazmów? Ile fałszywych jęków z siebie wydała? – pyta Greer.
Źródło: Daily Mail
