Wszyscy myśleli, że słuch o nim już zaginał. Przerwał koncerty, płyty i inne wystąpienia publiczne. Ostatni post na jego instagramie pochodzi z września 2017 r. Czy teraz jesteśmy świadkami wielkiego powrotu Quebonafide?
Kuba Grabowski, który występuje pod pseudonimem scenicznym Quebo, jest chyba najpopularniejszym raperem w Polsce. Jego płyty sprzedają się jak świeże bułeczki, a bilety na koncerty wyprzedają w mgnieniu oka.
Jednak jakiś czas temu artysta podjął decyzję o zwolnieniu tempa i ogłosił przerwę w koncertowaniu i nagrywaniu. Zbiegło się to w czasie ze śmiercią jego wielkiego idola i muzycznej inspiracji, Maca Millera.
Kuba co jakiś czas robi niespodzianki swoim fanom. Czasem pojawia się na instagramowych relacjach innych gwiazd. Zazwyczaj są to raperzy lub po prostu osoby z branży lecz ostatnio pojawił się na story Anny Lewandowskiej.
Jednak największym zaskoczeniem dla wszystkich, było chyba to, kiedy zdecydował się na koniec września na gościnny występ na koncercie swoich dwóch kolegów – Taco Hemingwaya i Dawida Podsiadły. Kiedy wyjechał spod sceny na specjalnym podnośniku, a z głośników poleciała właśnie jego kwestia ich wspólnej piosenki, fani byli wniebowzięci.
To, że nie udziela się na żadnych social mediach, gdzie mógłby poinformować o swoich zamiarach, dodaje temu jeszcze większej wyjątkowości. Tak też jest teraz, Kuba bowiem w tajemnicy przygotował dla swoich oddanych fanów kolejną niespodziankę i otworzył restaurację!
Mr.OH, czyli knajpa, a właściwie też klub, z pewnością będzie wymarzonym miejscem dla tych, którzy kochają cyberpunkowe klimaty. Mieści się ona w obu wieżach najstarszego warszawskiego mostu, czyli mostu Poniatowskiego. Nawiązuje tym samym do pierwszego polskiego filmu wyprodukowanego przez Netflixa – „1983”. W końcu to właśnie pod tym mostem Robert Więckiewicz odwiedza klub w fikcyjnej dzielnicy “Mały Sajgon”. Wieże połączone są zadaszonym mostem.
Z uroków azjatyckiej restauracji będzie można korzystać od wtorku do niedzieli, od 18 do 1:30 w nocy, natomiast klub otwarty będzie od czwartku do niedzielnego poranka.
Fani rapera są zachwyceni, liczą bowiem na to, że w restauracji będzie można go spotkać, a o to ostatnio naprawdę niezwykle trudno.
