Halina Młynkowa, która jakiś czas temu rozstała się ze swoim drugim mężem, wciąż z optymizmem patrzy w przyszłość. Przy okazji piosenkarka nie boi się powrotów do przeszłości i rozpamiętywania szczególnie trudnych momentów ze swojego życia. Celebrytka zdobyła się właśnie na bardzo szczere wyznanie.
Dotyczy ono najważniejszego mężczyzny w życiu gwiazdy – 16-letniego teraz syna. To co wydarzyło się w trakcie porodu Piotra, było dotychczas skrzętnie skrywaną tajemnicą. Ostatecznie Halina Młynkowa zdecydowała się opowiedzieć o tym traumatycznym przeżyciu portalowi “Baby by Ann – Mamy dla mam”.
– Mieliśmy dużo szczęścia, uratowała nas współczesna medycyna. Gdyby nie lekarze, myślę że nas by nie było – wyznała piosenkarka.
Tuż przed porodem – jak się okazało – syn owinął się pępowiną. Lekarze musieli więc ratować dwa życia – i dziecka, i jego mamy. Grozę potęgował fakt, że przy Halinie nie było jej ówczesnego męża, Łukasza Nowickiego, który musiał zagrać w teatralnym spektaklu. Na szczęście tata Piotra w najważniejszym momencie dołączył do przeżywającej dramat żony.
Już po narodzeniu Piotra Halina Młynkowa musiała zmagać się z kolejnymi kłopotami, związanymi z wychowaniem syna. Chłopiec od momentu przyjścia na świat cierpiał na alergie pokarmową, bardzo często miewał kolki.
– Jestem dumna, że było mi to dane, że mogłam przejść taką drogę, że Piotrek mnie wybrał. Bo ja uważam, że to dzieci nas wybierają – stwierdziła artystka.
Moi drodzy!
Apeluję do wszystkich rodziców! Interesujcie się tym, co robi młodzież w ciągu dnia! Dzieci to nasza…Opublikowany przez Halina Mlynkova Środa, 18 marca 2020
Źródło: Życie na gorąco