Magdalena Ogórek i Jarosław Jakimowicz prowadzą razem program “W kontrze” emitowany na TVP Info. Ostatnio poruszyli temat dotyczący ich wyglądu. Dziennikarka tłumaczyła się z nosa i włosów, ale najbardziej niewygodne pytanie dostała od własnego kolegi!
W mediach społecznościowych jest spore zainteresowanie Magdaleną Ogórek, która największą popularność zyskała w 2015 r., kiedy wystartowała w wyborach na prezydenta RP. Teraz dziennikarka bezustannie cieszy się sporą popularnością. Jak sama mówi, często otrzymuje pozytywne sygnały od widzów, ale zdarzają się też przykre sytuacje.
Jakimowicz i Ogórek wspólny program prowadzą od niedawna. Na antenie komentują aktualne wydarzenia z kraju. Ostatnio Magdalena przyznała, że ludzie w nieprzychylny sposób odnoszą się do jej wyglądu. Aktor zaczął żartobliwie sugerować koleżance, że ta ma doczepiane włosy.
– Nie, nie! Moje, moje! Wiem Jarku, o co tobie chodzi – tłumaczyła. – Ucięliśmy sobie wczoraj taką pogawędkę, ponieważ jak już zaczyna się w internecie jakikolwiek hejt, to ludzie natychmiast dotykają wyglądu zewnętrznego i potem czytasz: “Jakimowicz doczepione włosy, Ogórek doczepione włosy”. Nie, moje wszystkie szanowni państwo – mówiła.
– A co ty czytałeś najbardziej absurdalnego na swój temat? – zapytała kolegę.
– O Boże, ja teraz cały czas czytam, co aż mnie śmieszy, a wszyscy jak mantrę powtarzają jakąś historię, tylko to nie jest na temat mojego wyglądu, że napadałem na poczty w Niemczech – odparł.
– Aż się nasi koledzy operatorzy uśmiali z tego. Natomiast wiesz co ja najbardziej? Chyba, że operowałam nos. Mój, jako żywo – śmiała się Ogórek.
– Ale usta nie twoje?! – dopytywał.
– Jakimowicz, dobrze, że ty masz swoje. Ja mam wszystko swoje na miejscu – opowiedziała mu prezenterka.
Comments are closed.